Kolejny raz próbuje.
Próbuje prowadzić bloga, ale także próbuje ogarnąć swoje życie.
Nie zmarnować żadnego dnia.
Złapać marzenia, chociażby uplatając pajęczą sieć.
Nie zmarnować kolejnej szansy, która stanęła przy mojej drodze, może nadzieja okaże się podobna do prostytutki i tylko da chwilowe szczęście, ale mam nadzieje że prawidłowo uda mi się rozpoznać co jest dla mnie dobre, a co złe.
Nie marnować chwil w przelanym procentowym strumieniu i smolistym dymie, żeby istniało coś poza tym.
Zobaczymy co wyjdzie z moich planów.
Mam nadzieje, że chociaż raz zajmę się tym co zaczęłam. I nie skończę tego zbyt szybko.
Wrześniu nadchodzę, z głową pełną planów i pomysłów.
Abyś był pracowity i sprostał moim ambicjom.
A więc pierwszego posta mam za sobą.